Zabawka, która bawi i uczy

Uwielbiam zabawki, które nie tylko nadają się do zabawy, ale czegoś uczą. Przed naszymi wakacjami otrzymaliśmy paczkę od zefi.pl w której znaleźliśmy zabawkę, która do tej pory nie znudziła się nie tylko Natanielowi, ale też na;)
Sprawcą całego pozytywnego zamieszania jest interaktywna kostka dla malucha. Rekomendowany wiek od 18 miesięcy, ale według mnie spokojnie od roczku będzie świetnie służyć. Ba nawet myślę, że to idealny prezent na roczek. Kostka ma tyle funkcji, że jak Nataniel zaczął się nią bawić to spędził przy niej godzinę nie odchodząc na krok (a wierzcie ciężko, żeby spędził tyle czasu przy innych zabawkach).
Kostka gra, świeci, wydaje różne dźwięki, ma młotek, telefonik, kierownicę która trąbi, obok jest stacyjka, która wydaje dźwięk. Na górze koraliki do przeplatania i ćwiczenia raczki.
Jednym słowem bawi i uczy, Nataniel przy niej tańczy, stuka młotkiem, przewraca obrazki jednym słowem bawi się na całego, a my często razem z nim :) nawet dziadkowie zachwyceni byli kostką i chętnie się z małym nią bawili :)
Wykonana z kolorowego plastiku, każda ścianka ma inne zadania do wykonania. Z czystym sumieniem mogę ją polecić mimo, że wykonana jest właśnie z plastiku to jest to trwały plastik. Zdarzyło się, że kilka razy upadła, ale nie było nawet lekkiego zarysowania.
Do włączenia kostki wystarczą zwykłe paluszki i starczają na długo. Do tej pory jeszcze mamy pierwszy komplet, który założyliśmy w dzień odebrania kostki.
Dzięki kostce dziecko uczy się:
- zręczności
- rozwoju mowy
- koordynacji wzrokowo - ruchowej
- rozwija słuch (w szczególności słuch muzyczny)

Tak się dziwie co ja takiego wielkiego dostałem ;)

I jak to otworzyć mamo?

Kostka do kupienia tu

zefi.pl znajdziecie również na fb

asortyment sklepu jest na prawdę spory wiele zabawek znanych i mniej znanych firm, artykuły do higieny i kosmetyki dla dzieci. 

Ponadto jeśli nie pamiętacie przypominam, że zefi.pl jest naszym sponsorem w konkursie charytatywnym i przygotował na prawdę cudną nagrodę - arkę Noego firmy dumel. Wiemy, bo sami mamy identyczną i też długo była u nas zabawką nr 1 :)