wtorek, 10 kwietnia 2018

Rodzeństwo

10 kwietnia jest dzień rodzeństwa. Wiedzieliście o tym?
Z racji tego, że dzisiaj nasza Pola kończy miesiąc i przy okazji tego, że właśnie też dzisiaj zbiegło się to z dniem rodzeństwa pomyślałam, że napiszę Wam kilka słów o tym jak sprawuje się Nataniel w roli starszego brata.
Jeszcze przed ciążą zaczęliśmy przygotowywać Nataniela na rodzeństwo, podpytywaliśmy czy chciał by siostrzyczkę czy braciszka. Na początku był nie do końca pewny, ale jak już byłam w ciąży wszystkim mówił, że będzie miał siostrzyczkę :) i nie przyjmował do wiadomości innej opcji, w sumie wszyscy byliśmy nastawieni na to, że będzie dziewczynka chociaż ja mimo potwierdzenia na każdy usg, że jest dziewczynka gdzieś z tyłu głowy miałam, a co jak jednak będzie chłopiec. Wszystko kupione już pod dziewczynkę i po porodzie jak już sama sprawdziłam, że to dziewczynka wtedy już byłam pewna :D
Ale wracając do Nataniela, jak już byłam w ciąży to też rozmawialiśmy o tym jak to będzie jak pojawi się jego siostrzyczka. Byliśmy pewnie z mężem, że będzie początkowo zazdrosny, bo wiadomo do tej pory był sam, a tu nagle pojawi się mała istotka i rodzice będą się nią zajmować. Ale ku naszemu zdziwieniu nic takiego nie miało miejsca odkąd zobaczył małą jest w niej zakochany. Całuje ją po policzku, rączkach mówi do niej księżniczka. Nawet już dwa razy przebierał jej pampersa, dużo pomaga. Jak płacze mówi do niej, nakręca jej pozytywkę. Na spacerze chce prowadzić wózek.
Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, bo myśleliśmy, że jednak zazdrość się pojawi, a tu zazdrość jest ale bardziej w stronę jak ktoś za długo na nią patrzy, albo coś się dzieje to mówi, że to jego siostra ;)

Mam nadzieję, że jak Pola podrośnie równie bardzo będą za sobą :)





poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Pokój małego strażaka

Dawno już miałam w głowie ten wpis, ale początkowo pokój wyglądał trochę inaczej, czekaliśmy na meble, później nie było chwili, żeby zrobić zdjęcia. W końcu dzisiaj się udało i są :) w pokoju brakuje jeszcze karnisza z firanką i zasłonkami, ale reszta już jest w miarę ogarnięta. W planach jest jeszcze stolik na lego, bo Nataniel bardzo dużo się nim bawi i ostatnio doszło sporo nowych zestawów po urodzinach i króliczku.
Ogólnie pokój miał być strażacki myślę, że się udało zrealizować marzenie małego strażaka. W planach było jeszcze łóżko remiza, ale na razie jest jeszcze tyle innych rzeczy do zrobienia, że póki co ten plan został porzucony.

 Zapraszamy do odwiedzenia dziecinnego pokoju :)









Przy biurku jeszcze brakuje krzesła, ale właśnie tu jest zazwyczaj największy nieład artystyczny. Nataniel ma głowę pełną pomysłów i wycina, rysuje, naklejka, maluje. Dlatego zawsze tu pełno kartek, mazaków, farb, flamastrów, kartonów i innych cudów. Udało mi się dzisiaj trochę ogarnąć ten nieład bo w rzeczywistości często nie widać blatu :D


Tipi jest mobilne i raz stoi na środku pokoju, raz pod ścianką a czasami w kąciku za drzwiami złożone






Ogólnie pokój jest na prawdę duży, największy w domu, a i tak część zabawek leży na podłodze, bo jest ich tak dużo, że nie mieszczą się szafkach. Dlatego teraz głównie na prezenty staramy się kupować Natanielowi lego lub książki. Bo tym przynajmniej wiadomo, że będzie zainteresowany i nie będzie stało w kącie.