Dzisiaj "podwójny" wpis, a to za sprawą podwójnych paluszków.
Kurier dotarł do nas nawet na adres urlopowy;) i zobaczcie co przywiózł:
Na razie cieszymy oczy, ale niebawem i podniebienie zadowolimy. Tylko zastanawiamy się od którego smaku zacząć,ale ja już chyba mam swojego faworyta. Jeszcze nigdy czekoladowych paluszków nie jadłam więc pewnie od tego zacznie się chrupanie. Jak smakowało i czy równie dobrze smakują jak wyglądają dowiecie się wkrótce.
Dzisiaj wybraliśmy się też po większe zakupy spożywcze dla synka. Korzystając z okazji Biedronkowej i Rossmana (niestety w tym 2 sklepie Pani byłą nie doinformowana i zapytaliśmy czy jest ta promocja, bo na sklepie nie było żadnej wzmianki o niej powiedziała, że obowiązuje tylko na produkty nestle więc wzięliśmy jedną kaszkę i wyszliśmy. Po powrocie coś mi się nie podobało -sprawdzam maila i jak nic pisze, że na wszystkie produkty spożywcze dla dzieci). Za to w Biedronce zakupiliśmy 2 mleka po 500 gram i kilka słoiczków (był już mały wybór, po za tym synek raczej je gotowane rzeczy przeze mnie niż ze słoiczka więc dużo nam ich nie było trzeba) i soczków.
Po powrocie do domu trochę się powygłupialiśmy, Nataniel zrobił przegląd swojej torby;) po czym zasnął.
Chwile zastanawialiśmy się w jaki sposób wylosować zwycięzców 2 rozdawajki z LoviNati i zdecydowaliśmy, że wspomoże nas w tym komputer tym razem (osób znacznie więcej niż przy pierwszej rozdawajce). Dlatego zaglądajcie na bloga może jeszcze dziś pojawią się wyniki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz