czwartek, 12 września 2013

Bywają takie dni

Niestety w życiu czasami bywają i gorsze dni (każdy to przerabiał) dzisiaj Natanielkowa mama właśnie ma jeden z takich dni. Nataniel ładnie przespał noc, ale rano już tak ładnie nie było;) jak już zaczął płakać to matka nawet ani się ubrać,ani umyć nie mogła wszystko na już, na teraz trzeba było. W końcu z wielkim trudem się wybrała. Dała dziecku jeść które jak nigdy i przy jedzeniu wrzeszczało. Więc postanowiła - zakładamy czapę, bezrękawnik i idziemy na spacer dobrze, że w stronę, którą szliśmy już domy się kończyły, bo słychać go było na pół wsi. Ale w końcu po 10 minutach zasnął nawet nie wiecie jaka byłam szczęśliwa. Głowa pęka, brzuch burczy, bo przecież nie dało się nic przełknąć przy takim płaczu. Wróciliśmy do domu, siadłam wsłuchałam się w błogą ciszę i po 20 minutach koniec ciszy ... załamka. Na szczęście teraz trochę się uspokoił i się bawi na macie.Ale nawet po takich ciężkich chwilach i krzyku nie wyobrażam już sobie życia bez niego:)
Dziś dla mnie niektórzy ludzie najlepiej jak by nie istnieli (nie wiem niektórym się wydaje, że jak są po drugiej stronie monitora to im wszystko wolno. Jak mi się nie podoba coś odpisuje grzecznie kończąc konwersacje i tyle, a nie jakieś swoje mądrości wyciągam). Ale cóż nie będę się więcej rozwodzić na ten temat, bo na takie osoby szkoda linijjek;D
Urlop powoli dobiega końca, ale jakoś bardzo go nie odczułam tym razem. Ostatnio byliśmy w paru miejscach i nad Soliną i w Iwoniczu Zdroju. Teraz jedynie w Sanoku na zakupach byliśmy;D a tak siedzimy w domu, pogoda przestałą dopisywać i jakoś tak mnie zły nastrój dopadł.
Ale rozweselają mnie kolejne piękne rodzinne zdjęcia:) kto jeszcze nie wysłał swojego ma szansę do 19 września więc zapraszamy:)
Tymczasem, żeby nie było, że tylko tak smutno i źle. Wstawię kilka zdjęć
Taki oto fajny napis znaleźliśmy w Sanoku:)

a tu tak sobie mały podróżnik, który bardzo lubi podróżować dzięki temu zwiedził już kilka miejsc w Polsce:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz