Wydawnictwo AWM wie co dzieci lubią najbardziej :) dzięki nim Nataniel ma od kilku dni niezłą frajdę. Dostał dwie książeczki z naklejkami. Jedna tak jak ostatnio ta o zwierzętach z naklejkami przypadła mu do gustu i co chwila odkleja jakąś naklejkę przekleja. Początkowo wyszukiwaliśmy numerku i kleiliśmy je w odpowiednie miejsca starannie, ale jak zobaczyłam ile frajdy ma z samego odklejania i po swojemu przyklejania to pozwoliłam mu zrobić własny misz masz. O dziwo niektóre naklejki znalazły się na swoim miejscu :)
Druga książeczka jest większa, ale tam bardziej podobają mu się same zdjęcia różnych maszyn budowlanych i lubi sobie siąść przy stoliku i je oglądać.
Każdego dnia odkrywa coś nowego pokazuje paluszkiem i się cieszy.
Fenomen naklejek w książkach znałam od dawna, ale tym razem mogę potwierdzić, że na prawdę to działa. Książeczka z naklejkami i Nataniel potrafi nawet pół godziny przy niej siedzieć bez wiercenia się i nudzenia.
Zajrzyjcie tu i zobaczcie jak wiele jest propozycji z naklejkami :)
Zdjęcia z dwóch różnych dni i dwie długości włosków :D nie jest idealnie bo krzyk był co nie miara, Wasze szkraby też tak nie lubią obcinać włosów?
U nas też obecnie na topie są książeczki od tego wydawnictwa ;-)
OdpowiedzUsuńMamy książki tego wydawnictwa i chwalimy sobię bardzo!
OdpowiedzUsuńmoje dziewczynki też kochają naklejki :)
OdpowiedzUsuńMy jestesmy na etapie naklejek z Biedronki :) sa super - daja sie odlepiac i nalepiac wszedzie. Minus jest taki, ze mieszkanie cale w nalepkach :)
OdpowiedzUsuńU nas też trochę naklejek na podłodze było i na stole, ale nauczyliśmy Nataniela, że klej naklejki tylko w książeczkach i tam jest ich miejsce.
Usuń