Z czym kojarzy Wam się jesień w kuchni? Mnie nie wiem czemu, ale ostatnio się kojarzy z przecierem pomidorowym zamkniętym w słoiczków robionym przez mojego męża. Przecier smakuje całkiem inaczej niż ten sklepowy przede wszystkim nie ma w sobie chemii i jest naturalny :)
Dlatego dzisiaj pokaże Wam jak przygotować proste danie właśnie z tym jesiennym smakiem dla mnie.
Wystarczy:
Mięso mielone
Przyprawy
Makaron spaghetti Lubella
Przecier pomidorowy (najlepiej własnej roboty, ale może być też sklepowy ;))
Trochę sera żółtego najlepiej tartego, chociaż ja akurat nie miałam więc użyłam w plasterkach.
Mięso przyprawiamy dodajemy jajko, mieszamy i formujemy kuleczki. Podsmażamy do zarumienienia na patelni i przerzucamy do garnka z gotującą wodą. Dodajemy przecier pomidorowy i gotujemy (na końcu można trochę podbić mąką jeśli sos wychodzi za rzadki i można też dodać trochę śmietany)
W między czasie w drugim garnku gotujemy wodę z solą i odrobiną oleju, żeby makaron po ugotowaniu nam się nie sklejał.
Na koniec przecedzamy makaron wkładamy do miseczek, na to układamy ser i wlewamy sos z pulpecikami.
Obiad idealny dla osób, które nie mają czasu za długo siedzieć w kuchni, jest pożywny i smaczny :)
#lubelloveinspiracje #lubella #lubellaisposóbnajesień.
Akurat kupny przecier nie ma w sobie żadnej chemii ;)(same pomidory i sól) Smak nieco inny, ale ja lubię i robiony i kupny :) Za to makaron Lubelli ma bardzo dziwny skład, sama mąka, a z samej mąki to makaron nie powstanie...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie makarony lubella są jednymi z lepszych (pomijając domowy makaron od teściowej :))
UsuńCo do przecieru kupnego niestety to, że na etykiecie nie ma całego składu nie znaczy, że nie ma w nim chemii, bo jest tak, że jeśli coś dodane jest w małych ilościach nie przekraczających jakiś norm nie muszą tego na etykiecie uwzględniać.
Dla mnie robiony domowy nie równa się żadnemu sklepowemu.