wypadające włosy - jest na to sposób

Praktycznie każda z nas po porodzie borykała się z problemem wypadających włosów. U mnie wypadały garściami przez kilka miesięcy. Po kilku miesiącach na jednym ze zdjęć zobaczyłam jak na czubku głowy włosów prawie nie było. Nie wspominam tego czasu dobrze wszędzie były moje włosy, na szczotce zostawało ich mnóstwo. Po jakimś czasie hormony się unormowały i włosy wróciły do normy. Niestety jakiś czas temu znów zauważyłam, że wypada mi więcej włosów. Może nie takie ilości jak wcześniej, ale też było to niepokojące. Na przeciw wyszła mi firma o której już pisałam na moim blogu i zaproponowała dwa kosmetyki do opisania (kolejny niebawem jeszcze trwają testy :)
Serum przeciw wypadaniu włosów

Szczerze powiedziawszy nastawiona byłam neutralnie za czym zaczęłam testy. Nie spodziewałam się jakiś zawrotnych rezultatów. Test trwał prawie 2 tygodnie. Codziennie jak w instrukcji dwa razy dziennie psikałam i wcierałam preparat we włosy. Pierwszym plusem było to, że preparatu nie trzeba spłukiwać. Bardzo dobrze się rozprowadza bo ma atomizer i wystarczy od 5 - 10 psiknięć jednorazowo. Kolejny plusem jest to,że preparat nie skleja włosów więc nie wyglądają jak tłuste ;) Sam preparat starczy spokojnie na 3 miesiące stosowania tak jak to jest w zaleceniach, że przez taki czas najlepiej go stosować. Ja z perspektywy prawie 2 tygodni testów mogę powiedzieć, że ilość wypadających włosów się zmniejszyła, wypada ich jeszcze trochę, ale poniżej sami możecie zobaczyć jaka jest różnica.

 Przed:

 Po (zdjęcie z dzisiaj):

Do rekomendowanych 3 miesięcy jeszcze trochę czasu mam więc kto wie może  preparat okaże się na tyle skuteczny, że całkiem zniweluje wypadanie włosów. Na ten moment mogę napisać, że z efektu jestem zadowolona i nawet nie spodziewałam się, że będzie tak skuteczny :)
Jeśli tak jak ja macie problem z wypadającymi włosami warto wypróbować serum przeciw wypadaniu włosów.
Więcej o właściwościach i składzie możecie przeczytać tu
W serii jest również szampon przeciw wypadaniu włosów 

Jakie macie doświadczenia z wypadającymi włosami? Też leciały Wam tak garściami po porodzie?