wtorek, 21 października 2014

Myje ząbki

Dzisiaj temat ważny o tym, że myć ząbki trzeba wie każdy, ale nie każdy wie, że dbać o jamę ustną trzeba jeszcze przed tym jak ząbki u dziecka się pojawią. Ja miałam specjalną szczoteczkę silikonową na paluszek i czyściłam buźkę Nataniela, kolejny sposób to pieluszka tetrowa namoczona w wodzie i obwinię na palec. Gdy maluszek ma już pierwsze ząbki cza na zakup pasty i szczoteczki. Naszą pierwszą pastą był elmex, szczoteczka z rossmana taka z dziurką na paluszek. Jednak ostatnio głośno na fb i blogach o akcji "Zachęć swoje dziecko do mycia zębów" uważam, że ta akcja jest bardzo potrzebna i my się do niej przyłączyliśmy. Zmieniliśmy szczoteczkę na soniczną dzięki której wiemy ile czasu trzeba myć ząbki jest podświetlana i ma wibracje. Natanielowi wibracje nie specjalnie przypadły do gustu więc włączamy tylko światełko i czyścimy ząbki. Niestety w Polsce bardzo dużo dzieci ma problemy już z mleczakami powód? Powodów jest mnóstwo od tego, że rodzice nie pilnują i nie przykładają większej wagi do mycia ząbków u dzieci, aż po ilości słodyczy jakie podaje się dziecku. Jak usłyszałam pewnego razu jak mój Nataniel miał z pół roczku, od cioci, że jej koleżanka podaje 8 miesięcznemu dziecku batony typu mars nic nie skomentowałam, ale dla mnie to porażka uczenie dziecka od małego jedzenia słodyczy. Nataniel owszem je słodycze, ale nie są to batony typu mars ;) mimo, że ma już 20 miesięcy od czasu do czasu je lubisia, herbatniki i kinder czekoladę. Po za tym ostatnio posmakował lizaka więc kupiliśmy mu takiego co sam zrobił (o tym post niżej ;) ale na pewno słodycze nie są w jego diecie co dziennie, a jak już są to dbamy o to, żeby nie było ich za wiele. Drodzy rodzice za duża ilość słodyczy to nie tylko wielki problem dla mleczaków, ale i dla zdrowia Waszych pociech.
Na pewno jest część osób, która zastanawia się jaką pastę wybrać na początek. I ja się zastanawiałam na rynku jest kilka rodzajów past ale ja jako, że znałam elmex i wiedziałam, że jest to dobra marka wybrałam właśnie tą z przeznaczeniem dla dzieci 0 - 3 lata. Jednak jest jedno ale na które warto zwracać uwagę przy wyborze past dla maluszków. Fluor nie może być go w paście więcej niż 500 ppm, a to dlatego, że powoduje ryzyko zatrucia flurozą. Wiadomo małe dzieci nie zawsze są w stanie wypluć pastę i najzwyczajniej w świecie ją łykają razem ze śliną więc warto zwrócić uwagę przy zakupie pasty na to ile ma w sobie fluoru.
My obecnie wraz ze szczoteczką mamy pastę brush - baby. I właśnie ta pasta posiada zalecaną ilość fluoru dla dzieci w przedziale wiekowym 0 - 3 lat.
Zalecenia dentystów są takie by zęby do około 3 lat myli rodzice, a później stopniowo uczyli dziecko ja je myć, ale ja osobiście daję najpierw szczoteczkę Natanielowi on sam myje ząbki po swojemu, a później gdy już sam je pomyje jak uważa ja powoli zaczynam je myć z nim wtedy chętnie otwiera buźkę i nie mamy problemu z myciem ząbków (no może czasami się zdarzają gorsze dni ;)
Podsumowując uważam, że warto mówić o myciu ząbków u małych dzieci, bo jeszcze ja słyszałam takie historie, że dziecku im dłużej nie myje się zębów tym dłużej nie będzie miał próchnicy. Oby na pewno? Nie wiem skąd takie historie się brały, ale według mnie mycie zębów jest bardzo ważne i nauka dziecka co to szczotka i pasta powinna się zaczynać już od pierwszego ząbka, a wcześniej sami powinniśmy zadbać o to, żeby osad choćby z mleka wycierać i nie pozostawiać go w buzi dziecka wtedy łatwiej będzie zadbać i uniknąć pewnych stanów zapalnych i nieprzyjemnych chorób podniebienia.







A u Was jak wygląda mycie ząbków? Wasze maluszki chętnie sięgają po szczoteczkę czy wręcz przeciwnie na jej widok uciekają?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz