piątek, 28 marca 2014

Żyrafka Sophie to nie tylko zabawka

Dzisiaj o nowości na rynku Polskim. Na pewno każdy z Was spotkał się z żyrafką Sophie czy to na fb, czy Wasza pociecha ma ją w domu. Oprócz słynnej żyrafki do zabawy firma wprowadziła kosmetyki.
Mieliśmy okazję wybrać z oferty 2 kosmetyki i przetestować je.
Nasz wybór padł na:
1) Płyn do mycia włosów i ciała
2) krem ochronny
Oba kosmetyki testowaliśmy przez chwilę, żeby napisać co o nich sądzimy i tak zacznę od płynu.
Na jednym z blogów natrafiłam na recenzje tego samego płynu (już nie pamiętam który to blog), pisało tam, że płyn mocno się pieni. Ba nawet na etykietce tak pisze.To ja chyba dostałam jakiś inny ;) bo u nas płyn nie pieni się zbyt mocno, żeby się zapienił tak jak na tam tych zdjęciach we wpisie musiała bym chyba wlać pół butelki, a szkoda mi było to testować w ten sposób ;)
Pierwszy wniosek płyn nie pieni się dość mocno, co mi osobiście nawet pasuje :) Butelka zawiera 200 ml płynu. Może być stosowany od pierwszego dnia życia. Ma delikatny, bardzo przyjemny zapach. Najważniejszy jest jednak skład. Sama natura: owsiane mleczko i bawełna - i tyle nieźle co ;) zaledwie dwa składniki, a ja z płynu jestem zadowolona. Co prawda cena nie jest najniższa i dlatego na pewno nie każdy na takie kosmetyki może sobie pozwolić, ale jeśli komuś zależy na naturalnych, eko kosmetykach to mogę z czystym sumieniem polecić właśnie ten płyn.
Jedyne co nie jest według mnie prawdą w opisie to to "obficie się pieni"
Włosy po umyciu płynem są miłe w dotyku i pięknie pachną.
TU znajdziecie cenę i dokładny opis produktu. Teraz widzę, że jest promocja przy zakupie kosmetyku gratis żyrafka Sophie. Jest to na prawdę okazja więc jeśli ktoś rozważa zakup warto oprócz super kosmetyku sprawicie radość dziecku i będzie miał swoją własną żyrafkę :)
Kolejny produkt, który wybraliśmy z oferty to Krem ochronny. Podobnie jak płyn może być stosowany od pierwszych dni życia. Krem zapakowany jest w pudełeczko, a w pudełeczku znajduje się tubka 50 ml kremu. Krem dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania. Na długo pozostawia skórę nawilżoną. Skład kremu to znów sama natura: wosk makadamii, kakao, masło shea, aloes i woda lawendowa, wyciąg z rumianku. Na krem muszą uważać osoby, które uczulone są na rumianek. U nas tego problemu nie ma więc krem z powodzeniem jest użytkowany. Ma delikatny zapach ale jak się go powącha to główną nutą zapachowa jest wosk makadamii.
Krem według etykietki może być stosowany również jako krem do rąk. Przetestowałam i okazało się, że ostatnio moje suche ręce odzyskały swoje dawne nawilżenie :) także krem dobry jest zarówno dla niemowląt, dzieci jak i dorosłych pod warunkiem, że nie są uczuleni na rumianek.
TU znajdziecie cenę i do kremu również teraz gratis jest żyrafka Sophie.
Kosmetyki żyrafki Sophie znajdziecie również na fb
Na stronie żyrafka sophie jest również fajny program lojalnościowy. Więc jeśli ktoś przewiduje więcej zakupów warto zapoznać się ze szczegółami. W sklepie oprócz kosmetyków znajdziecie inne firmowe rzeczy żyrafki Sophie.
To teraz trochę fotorelacji:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz