wtorek, 15 stycznia 2019

Język to podstawa

Pewnie nie raz słyszeliście ucz się języka, bo Ci się przyda. Też wielokrotnie to słyszałam, ale jakoś w moich czasach szkolnych nauka języka zaczynała się dopiero od 4 klasy, trafiłam na taką nauczycielkę, że niestety mimo tego, że była miła nie umiała zapanować nad klasą i nic nas nie nauczyła, później znów trafiła się taka gdzie wymagała tak wiele, że zniechęciła większość osób do nauki i tylko uczyliśmy się słówek żeby zaliczać kolejne kartkówki. Dopiero gdy przyszło mi zdawać maturę uświadomiłam sobie, że jakoś ją muszę zdać i mimo, że uczyłam się dwóch języków to żadnego nie umiałam, Ostatecznie wybrałam angielski mimo, że moi rodzice mocno twierdzili, że powinnam zdawać niemiecki, ale ja dobrze wiedziałam, że wtedy matury nie zdam na pewno. Więc ostatecznie wzięłam się za język na jakieś 2 miesiące przed maturą z osobą, która była egzaminatorem na maturach więc wiedziała jaki jest system i na tyle podszkoliła mi język, że zdałam maturę z angielskiego. Po maturze przyszło mi się z angielskim zmierzyć jeszcze raz na studiach, tam na szczęście jakoś dobrnęłam do egzaminu i też jakoś go zdałam. Ale pisze to dlatego, że teraz mając trochę więcej lat i trochę więcej życiowego doświadczenia stwierdzam, że w szkole ciężko nauczyć się języka. Fakt jeśli trafi się na dobrego nauczyciela, który Nami pokieruje, gdzie nie będziemy na Jego widok się trząść i bać to może zaszczepi w Nas chęć do nauk, ale to nie wystarczy, bo język trzeba ćwiczyć i najlepiej uczyć się nie typowo tego co przewiduje program w szkole, ale takich rzeczy, które faktycznie przydadzą nam się w rozmowie z osobą anglojęzyczną. I powiem Wam, że teraz po latach żałuję, że osobiście nie pociągnęłam tematu i język umiem na tyle co słyszę jak ktoś rozmawia i większość rozumiem, ale nie potrafię się odezwać. Dlatego ucząc się na własnych błędach i patrząc na dzisiejsze czasy gdzie angielski to już nie tylko język gdzie przydał by się wyjeżdżając za granicę, ale również w Polsce często się przydaje myślę, że warto uczyć dzieci języka już od małego. Dlatego, że dzieci szybko przyswajają nowe słowa, zwroty i najlepiej uczyć ich tego przez zabawę. Nie jestem zwolenniczką zabierania dzieciom dzieciństwa i wypełniania ich kalendarza na siłę zajęciami dodatkowymi, ale myślę, że od następnego roku czas pomyśleć dla Nataniela o jakiś zajęciach dodatkowych właśnie z angielskiego, ułatw mu to na pewno dalszą naukę w szkole. Chociaż już teraz w przedszkolu mają Panią, która ćwiczy z nimi angielski.
Jeśli są tu osoby z Łodzi i okolic i myślą, że warto swoją pociechę zapisać na zajęcia językowe polecam zajrzeć na stronę Baby English Center prowadzą zajęcia dla dzieci z języka angielskiego oraz hiszpańskiego. Nauka odbywa się w przyjaznej atmosferze zabawy. Dzieci ćwiczą mowę, wykonują różne zadania, nauczyciele dostosowują zajęcia do dzieci. Zajęcia prowadzone są metodą Genki. W szkole skupia się na nauce przez zapamiętywanie.
Aktualnie dzieci można zapisać na półkolonie zimowe :)
Zajęcia prowadzone są w kilku grupach wiekowych. Do szkoły mogą uczęszczać już maluszki od 2 roku życia.
Tu możecie zobaczyć jak uczą się dzieci.
Tu znajdziecie cennik oraz ilość spotkań w danej grupie wiekowej.

Tak wygląda kadra szkoły. Widać, że zadowoleni pełni pasji nauczyciele :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz