środa, 2 listopada 2016

Pyszny tran - czy to możliwe?

Na pewno część z Was ma takie wspomnienia. Rodzice biegają po domu, żeby wcisnąć Wam łyżeczkę tranu. Jest ohydny w smaku, no ale skuteczny więc trzeba go pić. Te czasy na szczęście się zmieniły. Nadeszła rewolucja w tranowym świecie i nasze dzieci już nie muszą kojarzyć tranu z czymś niedobrym. Do tej pory niestety i u nas tak było chociaż tran przemycałam do butelki przy wieczornym zasypianiu więc jakoś dało się go wypić bez marudzenia. Ale teraz już nie muszę tego robić tan jest pity z przyjemnością i uśmiechem na twarzy. Do tego dwa razy dziennie :)
Wszystko za sprawą Domowej Apteczki przetestowaliśmy próbki i postanowiliśmy kupić większe opakowania oczywiście na pierwszy plan wysunęła się świnka Peppa. Tyle, że to nie tran a zestaw wielu witamin. Tran mamy z rekina o smaku malinowym. Dodatkowo ja też zainwestowałam w siebie i stwierdziłam, że tran w końcu może być dobry to postanowiłam też wypróbować i podnieść swoją odporność. Bo odkąd Nataniel chodzi do przedszkola co On przyniesie to i ja niestety też łapę i szczerze już mam dość wydawania na lekarstwa i co chwila kurowania się ;)






Radość bo w opakowaniu czekała niespodzianka :)



I pyszny malinowy tran :)



Jeśli tak jak my chcecie wzmocnić swoją odporność i zastanawiacie się jak to zrobić. To już macie odpowiedź trany z domowej apteki Wam w tym pomogą :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz